Równy dostęp do grantów

Home / Aktualności / Równy dostęp do grantów

Równy dostęp do grantów

19 lutego 2019 NCN przyjęło stanowisko w sprawie równego dostępu kobiet i mężczyzn do środków finansowych na badania naukowe, jednocześnie publikując zestawienie z siedmiu lat finansowania badań przez tę agencję w podziale na dziedziny i płeć grantobiorców. Obywatele Nauki niejednokrotnie chwalili NCN za publikowanie zestawień i statystyk, tak też czynimy i w tym przypadku.

Z uznaniem przyjmujemy opublikowane stanowisko i doceniamy równościowe działania NCN, na rodzimym gruncie wprowadzające standardy obowiązujące w renomowanych agencjach grantowych. W skład Rady Naukowej wchodzą kobiety, NCN od początku publikuje statystyki z podziałem na płeć i stosuje pewne antydyskryminacyjne kryteria, wśród osób z finansowaniem liczne grono stanowią kobiety.

Optymizm przedstawionych zestawień i podsumowań należy jednak poddać ewaluacji. Wyróżniający się wysoki udział procentowy kobiet grantobiorczyń niestety nie wynika z rewelacyjnej sytuacji naukowczyń w Polsce, lecz z wyjątkowego systemu finansowania badań. Liczba konkursów adresowanych od czasów minister Barbary Kudryckiej do badaczy rozpoczynających karierę naukową jest dużo większa niż w innych europejskich krajach (jest to konsekwencją  tzw. Reformy Kudryckiej, która wywróciła stary system finansowania badań z KBN, pod hasłem upodmiotowienia młodych badaczy, nowego otwarcia itd.). Większość grantów w innych systemach finansowania nauki jest adresowana do osób kierujących grupą badawczą, ewentualnie tworzących nowy zespół. Zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE naukowczynie wypadają z kariery naukowej po około 35 roku życia. I malowanie trawy (tj. statystyk) nam tu nie pomoże. Jeśli spojrzymy na wyniki konkursów adresowanych do osób 7 i więcej lat po doktoracie (OPUS, SONATA BIS, MAESTRO, HARMONIA), to udział procentowy grantobiorczyń przestaje odbiegać od innych krajów UE. Nie jest to spowodowane samym funkcjonowaniem NCN, agencja ta jest tylko jednym z wielu aktorów kształtujących los pracowników nauki w kraju. Niemniej jednak opowiadanie, że kobiety mają dokładnie takie same szanse na uzyskanie np. MAESTRO co mężczyźni, nie znajduje odzwierciedlenia w przedstawionych statystykach. Wiadomo, że kobiet jest mniej wśród badaczy z wyższymi stopniami i tytułami naukowymi, ale nie jest to jedyne wyjaśnienie tych różnic. W tym kontekście ciekawe są również dysproporcje w składach ekspertów (ostatnia strona raportu NCN), gdzie we wszystkich grupach nauk mężczyźni stanowili bezwzględną większość.

Wystarczy spojrzeć na dystrybucję płci wśród członków rzeczywistych oraz prezydium PAN, rektorów uczelni państwowych, członków KRASP, RGNiSW czy KPN, żeby zaobserwować, że kobiety są niedoreprezentowane we wszystkich ważnych ciałach kolegialnych kształtujących politykę naukową. Bez reprezentacji nie będzie uwzględniania perspektywy większości. Tak, kobiety są większością obywateli Polski, ale stanowią też większość wśród studentów i doktorantów, czyli potencjalnych przyszłych naukowców. Nie można dalej udawać, że uwzględnianie kobiet to gest skierowany do egzotycznej mniejszości. A tak bywają nadal traktowane naukowczynie w niektórych dyscyplinach naukowych, jak również na stanowiskach decyzyjnych.

Zarówno w nauce, jak i w biznesie od dawna mówi się o utracie talentów spowodowanym wypadaniem z rynku kobiet po około 35 roku życia. Opracowano różne rekomendacje, w tym zalecenia wyrównywania reprezentacji płci w ciałach kolegialnych, ale też monitorowanie zachowań dyskryminujących np. matki, osoby opiekujące się innymi członkami rodziny czy osoby z niepełnosprawnością. NCN mogłoby wreszcie stworzyć mechanizm monitorowania dyskryminujących recenzji, wykluczania dyskryminujących recenzentów, trenować recenzentów i panelistów w niedyskryminujących metodach ewaluacji wniosków. To nie są działania wyłącznie wizerunkowe, to szansa na ocenianie wniosków grantowych w oparciu o kryteria merytoryczne, bez uwag ad personam. Tymczasem do Obywateli Nauki regularnie napływają informacje o recenzjach (zwłaszcza z dyscyplin silnie zmaskulinizowanych), w których wytyka się kobietom wiek (sic!), przerwy w karierze (skutkujące spadkiem wydajności publikacyjnej w pewnym okresie), nawet jeśli ogólny dorobek nie budzi zastrzeżeń, całkowicie ignorując fakt, że przebywały na urlopie macierzyńskim itp. Notabene tego typu zastrzeżenia są niezgodne z zasadami, które ustalił dla siebie NCN. Innymi słowy, warto byłoby zadbać o to, żeby równościowe deklaracje NCN przełożyły się na konkretne praktyki na poziomie podstawowych procedur oceny wniosków i wydawania decyzji o finansowaniu badań.

Anna Muszewska

Contact Us

We're not around right now. But you can send us an email and we'll get back to you, asap.